WYBRANE RECENZJE:

Tym samym scenarzystka i reżyserka – Natalia Fijewska-Zdanowska, po raz kolejny potwierdza swoją fantastyczną zdolność obserwacji otaczającej nas rzeczywistości, umiejętność wyłapania najważniejszych aspektów poruszanego problemu i łatwość przełożenia go na język teatru. Robert Stawski “Białe lub czarne tragikomiczne marionetki władzy”, 2016-12-20

To zresztą dość charakterystyczne dla sztuk przygotowywanych przez Natalię Fijewską-Zdanowską: bierze sytuacje, postawy, poglądy bardzo dobrze nam znane z codzienności, czasem je podkoloryzuje, wywołując nasz uśmiech albo złość, ale daje też swoim bohaterom ludzką twarz, pokazuje ich bez masek. Widzimy nie tylko funkcję, garnitur, pewność siebie, ale całą masę lęków, kompleksów i demonów, które tak dobrze rozumiemy. Notatnik Kulturalny, 2016-12-10

Natalia Fijewska-Zdanowska opisała historię, której się nie ogląda. Nią się po prostu żyje. I tylko tym tłumaczę fakt, że kiedy spektakl się kończy, można czuć niedosyt. Bo po prostu chciałoby się więcej i więcej! Włodzimierz Neubart, Chochlik Teatralny, 19.10.2026

Natalia Fijewska – Zdanowska jest autorką scenariuszy i reżyserką. Na nikim się nie wzoruje, po prostu czyta życie, w niezwykle dojrzały i trafny sposób. To, że potrafi przenieść to na scenę w taki sposób, że porusza nie tylko emocje, ale i wspomnienia, jest jej niezaprzeczalnym atutem. Kultura nie Boli /radio hobby, 2015-12-14

Wrażliwość społeczna jest znakomitym paliwem dla talentu dramaturgicznego Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej. Jej nowa sztuka “Draka” tkwi mocno w rzeczywistości, niemal dotykalnym tu i teraz, bo w wierszowanym na wzór Tuwima tekście pojawiają się nawet nazwy warszawskich ulic. Jest bar mleczny, przychodnia, szpital, jest emeryt, kolejka do lekarza specjalisty, są zwykłe ludzkie kłopoty widziane w trochę krzywym zwierciadle. Bronisław Tumiłowicz, Przegląd nr 25/17/23-06-13

Właściwie jakiemukolwiek tytułowi napisanemu i wystawionemu przez Fijewską-Zdanowską towarzyszy bezpośrednie odniesienie do, by tak rzec, polskich problemów lub “nocnych Polaków rozmów”, i to za każdym razem – w pełni udanie, jak w przypadku “Gabinetu” sprzed dwóch lat czy nieco starszych i już niegranych “Sióstr” – bez popadania w publicystykę, czyli jedną z najdotkliwszych pułapek naszej współczesnej sceny. W najnowszej Drace przyjęte przez reżyserkę wyznaczniki osiągnęły wyjątkową skalę. Przemysław Skrzydelski, “Nagrobek szaraka”, W Sieci nr 25/24.06

Autorka i reżyserka “Gabinetu” Natalia Fijewska-Zdanowska wie, o czym pisze, bo podobne sytuacje małżeńsko-macierzyńskie przeżyła sama. Czyni to z wielkim wyczuciem – na pograniczu śmiechu i smutku, odkrywając wszystkie, czasem przyblakłe lub przybrudzone kolory zwyczajnego życia. Rozsadzająca maleńką scenę swą energią Paulina Holtz tworzy tu rolę, jakiej nie dostała od lat w macierzystym Teatrze Powszechnym. (…) Wielka satysfakcja. “Sprawy kobiece” Jacek Wakar – Twój Styl nr 4 01-04-2011

Sceny z codziennego życia matki stają się bezpretensjonalne i realistyczne, aż rozbawionej publiczności śmiech zastyga na ustach. Nie ma tu moralizatorstwa, przerysowania. Zamiast tego Natalia Fijewska-Zdanowska serwuje prawdę w pigułce, krótko i rzeczowo, choć nie bezboleśnie. Agnieszka Sosińska – Portal Feminoteka.pl, 25 XI 2010r.

Natalia Fijewska-Zdanowska stworzyła kameralny spektakl o mądrym i ważnym przesłaniu. Za pomocą prostych środków scenicznych: kilkuelementowej scenografii, funkcjonalnego operowania światłem (wyciemnienia w momentach retrospekcji z życia kobiety) czy delikatnej muzyki skomponowała spektakl klarowny i spójny. Taki, który na długo zostaje w pamięci. Paulina Borek-Ofiara – Teatralia Warszawa, 13 grudnia 2010r.

Z zainteresowaniem można śledzić rozwój talentu dramaturgicznego Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej, która sięga po tematy z życia, gdzie zwyczajność aż skrzeczy, ale nigdy nie zatrąca o banał. Jednoaktówka “Gabinet” mimo skromności pokazuje problemy młodych matek aż do bólu szczerze, jednak tym razem ból nie przytłacza ani nie grozi nieodwracalną katastrofą, lecz nawet pozwala się uśmiechnąć. ”Coś z życia”, Bronisław Tumiłowicz – Tygodnik Przegląd 50/2010

W monodramie “Facet mojej żony” mamy z kolei portret mężczyzny. Fijewska-Zdanowska pokazuje tak zwanego prostego człowieka, bohatera pojawiającego się w prozie Marka Nowakowskiego i Kazimierza Orłosia czy wczesnych filmach Krzysztofa Kieślowskiego, jakiego najczęściej widujemy w dokumentach czy reportażach, z reguły z butelką piwa w ręku, traktowanego jako element pejzażu. Tymczasem autorka stara się pokazać jak funkcjonuje i dlaczego jego życie ułożyło się tak, że to inni dyktują mu warunki. Jest blisko bohatera, opowiada jego historię szczegółowo, wbrew trendom do skrótu, montażu i efektownych puent. „Teatr moralnego niepokoju” Kalina Zalewska – e-teatr.pl, 18 stycznia 2012

Paulina Holtz gra ponownie sfrustrowaną matkę w najnowszym spektaklu Teatru Młyn “Niedzielne popołudnie” (2018), w którym razem z Michałem Sitarskim tworzy psychologiczny portret pary w kryzysie małżeńskim. (…) Fijewska-Zdanowska po raz kolejny pokazuje tym tekstem, jak celnie potrafi sportretować ludzką codzienność. “Trzy siostry, które robią swoje“, Agnieszka Rataj, Teatr nr 1, styczeń, 2019.

NAJNOWSZE WYWIADY I PUBLIKACJE:

Teatr nr 4/2020 Rozmowa Katarzyny Flader-Rzeszowskiej z Natalią Fijewską-Zdanowską

Dialog, luty 2020, Jacek Sieradzki „Nie sądźcie” 

Teatr dla Wszystkich, 4.06.2020 – wywiad Wiesława Kowalskiego z Natalią Fijewską-Zdanowską, “Rzeczywistość nie wróci już do dawnego kształtu” 

Teatr 1/2019 “Trzy siostry, które robią swoje” Agnieszka Rataj 

YouArtiste, Rozmowa Agnieszki Kobroń z Natalia Fijewską-Zdanowską, „Bliskość roszumiana inaczej”